Dziś z serii "coś z niczego" albo "szybko, coś dobrego!" ;) Czasem są takie dni, że dzieciaki wciąż głodne i jeść wołają, a w głowie przestrzeń wolna od pomysłów, co tu jeszcze do jedzenia dać, bo wszystko już prawie wyjedzone...
A że dzień wcześniej był rosół i zostało jeszcze trochę gotowanego mięsa z kurczaka...
Placuszki drobiowe
Gotowane mięso z kurczaka - tym razem to, co zostało z gotowania rosołu, obrane oczywiście z kości ;)
1 jajo
garść płatków kukurydzianych
szczypiorek
odrobina oleju do smażenia - tym razem rzepakowy tłoczony na zimno
Jajo rozbełtać, wrzucić rozdrobnionego kurczaka oraz zmielone w blenderze płatki kukurydziane oraz szczypiorek. Wymieszać i smażyć krótko z obu stron na rozgrzanym oleju.Dodać można ulubione zioła, czosnek, cebulkę w kostkę, startą marchewkę... Praktycznie wszystko, co mamy pod ręką.
Jeść można solo albo z ryżem, sosem czy dipem (u nas tym razem była łyżka majonezu wymieszana z łyżką keczupu). Oczywiście najlepsze na ciepło! Smacznego Potwory!