Na inaugurację Euro 2012 był oczywiście deser kibica.
Po prostu truskawki z bitą śmietaną. Ale choć sezon na kibicowanie i na truskawki w pełni, nie o nich dziś będzie. Dziś królować będą młode marchewki. Ich pozytywny pomarańczowy kolor, kształt i czerwcowa słodycz aż proszą o wytężoną uwagę.
Krem-zupa z młodych marchewek
pęczek młodych marchewek
1 młoda niewielka pietruszka
1 mały młodziutki seler
1 młody por
1 średniej wielkości ziemniak
2 łyżki oliwy z oliwek
sól, pieprz
około 3 szklanki wody lub bulionu drobiowego
2 kromki chleba żytniego
1 łyżeczka kminku
olej rzepakowy tłoczony na zimno
Marchewki i pietruszkę obieramy cienko i kroimy w talarki. Obieramy też seler i pora i kroimy w kawałki. Warzywa wrzucamy na rozgrzaną w garnku oliwę i podsmażamy, mieszając. Zalewamy wodą lub bulionem (tak, aby przykryć warzywa), doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy około 10 minut. Następnie wrzucamy obranego i pokrojonego w kostkę ziemniaka. Gotujemy kolejne 10 minut. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Podczas gotowania na suchej, rozgrzanej patelni podsmażamy pokrojony w kostkę chleb z kminkiem - do momentu aż uzyskamy ładne, pachnące grzanki. Zdejmujemy patelnię z ognia.
Gotową zupę miksujemy dokładnie. Podajemy z razowymi grzankami i odrobiną rzepakowego oleju.
Smak intensywnie słoneczny - w sam raz w oczekiwaniu na upalne lato!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz